Maja Bohosiewicz w Sylwestra 2018 poślubiła Tomasza Kwaśniewskiego. Wówczas było głośno o ich hucznym weselu w stylu „Wielkiego Gatsby’ego”. Dziś Maja i Tomasz wciąż są szczęśliwym i kochającym się małżeństwem, co nie jest aż tak częstym zjawiskiem w show-biznesie. Para doczekała się dwójki dzieci, a Maja ilekroć jest pytana na Instagramie o swojego męża, zawsze wypowiada się o nim w samych superlatywach.

Maja Bohosiewicz w ogniu zazdrości! Arabska kobieta chciała przespać się z jej mężem

Maja Bohosiewicz o mężu i początkach ich relacji. Przeszli długą drogę

Teraz w ramach instagramowego Q&A jedna z fanek zapytała Maję „jak znaleźć takiego męża jakiego masz ty?”. Celebrytka wyznała, że choć dziś uwielbia swojego męża, on nie zawsze był ideałem i przeszli długą i wyboistą drogę w swojej relacji, by znaleźć się w tym momencie, w którym są teraz:

Takiego męża się nie szuka moje drogie. Takiego męża się tworzy w bardzo trudnym i bolesnym procesie, w którym musi występować obopólna chęć zmiany na lepsze.

Jednocześnie podsumowała swojego męża… jako „szóstkę” którą przerobiła na „dziewiątkę”:

Ja zawsze mówę – weź szóstkę i zrób z niej dziewiątkę. Dziesiątki są albo zajęte przez Irinę Shayk albo bardzo zepsute.

IG: majabohosiewicz

Następnie Maja opublikowała archiwalne zdjęcie z 2015 i dopisała:

Ale żeby nie było złudzeń – to przy tym człowieku stałam się lepszą wersją siebie. Oboje bardzo zmieniliśmy nastawienie do życia, do rodziny, do obowiązków względem relacji. Łyżkę dziegciu oczywiście w beczce miodu znaleźliśmy, ale zrobiliśmy wszystko żeby to naprawić. No i teraz oboje jesteśmy. No i teraz jesteśmy oboje 9/10 (bo 10 to Irina Shayk).

IG: majabohosiewicz

Myślicie, że mimo wszystko jej mąż jest szczęśliwy, że „startował” w jej oczach jako tylko szóstka?

Maja Bohosiewicz opowiada o swoich FRUSTRACJACH związanych z ZARĘCZYNAMI – „Chciałam żeby kamień był wielki jak pestka czereśni”

pasekkozak