Doda pierwszy raz od dwóch lat ubrała choinkę!

Grudzień to czas, gdy większość celebrytów prześciga się w ozdabianiu swoich domów bożonarodzeniowymi dekoracjami.

Gwiazdy walczą w nieoficjalnym konkursie na piękniej przystrojony dom, większą choinkę i o to „kto bardziej świętuje” albo u kogo panuje bardziej świąteczna, rodzinna atmosfera jak z idyllicznej reklamy.

Grudzień to również czas na rachunek sumienia, spojrzenia obiektywnie na miniony rok i swoje życie.

Melancholijne podsumowanie osiągnięć i strat dopadło również Dodę, która zaprezentowała na Instagramie ubrane świąteczne drzewko i wykorzystała ten moment, by zdobyć się na szczere wyznanie.

Doda w pierwszym wywiadzie po rozwodzie: „Na łopatki rozłożyło mnie, że były mąż był dla mnie miły”

Doda pierwszy raz od dwóch lat ubrała choinkę! Skąd ta zmiana?

Ten rok zdecydowanie nie należał do najłatwiejszych dla Dody: początkowa współpraca z ex-mężem Emilem Stępniem przy „Dziewczynach z Dubaju” przerodziła się w otwartą wojnę i publiczne pranie brudów w wywiadach.

Pojawiły się również oskarżenia i zamieszanie artystki w oszustwa finansowe Stępnia. Ostatecznie ich 5-letnie małżeństwo skończyło się równie głośnym rozwodem, po którym Doda opowiedziała o problemach z jakimi się zmagała – gwiazda wyznała, że borykała się z depresją i potrzebowała pomocy specjalistów.

Zmotywowało ją to również do utworzenia warsztatów psychologicznych, by nieść pomoc innym osobom w podobnej sytuacji. Ostatecznie końcówka 2021 skończyła się dla piosenkarki zaskakująco dobrze, a „Dziewczyny z Dubaju” biją rekordy oglądalności.

Jak się okazuje, zarówno rozwód z mężem jak i szczęśliwe ukończenie filmu pozwoliły artystce stanąć na nogi, dzięki czemu nareszcie poczuła się na siłach, by w tym roku celebrować świąteczną atmosferę. W filmiku, na którym Doda pozuje na tle bożonarodzeniowego drzewka wyznała szczerze, że jej stan psychiczny jest o wiele lepszy niż wcześniej i nie żałuje tego, że święta spędzi bez partnera:

Jestem w szoku i niedowierzaniu. Ubrać choinkę to może za duże słowo, ale wyciągnęłam ją i odziałam iluminacją świetlną. Uważam, że to jest ogromny progres, jeżeli chodzi o mój stan psychiczny, ponieważ przez dwa ostatnie lata w ogóle nie ubierałam choinki. Samotność z wyboru jest sto razy lepsza, niż samotność we dwójkę. Bardzo się cieszę, że czuję ten klimat.